Odczuwasz dyskomfort i lęk przed mówieniem po angielsku? Najbezpieczniej czujesz się, kiedy wypełniasz kserówki na zajęciach i co najwyżej musisz przeczytać jakiś przykład z książki? Blokada przed mówieniem po angielsku to częsty kłopot uczniów. Na szczęście można sobie z nim poradzić.
Blokady przed mówieniem po angielsku mogłeś nabawić się już w szkole podstawowej. Jako dzieci uczymy się, że poprawne odpowiedzi są jasno określone, a zamiast konkretnego feedbacku, dostajemy krytykę, którą trudno przyjąć bez zażenowania. Towarzyszy nam potem przekonanie, że „albo idealnie, albo wcale” i przekładamy to również na naukę języka obcego. Słówka trzeba wymawiać jak każe słownik, bo inaczej ktoś nas wyśmieje, a jeśli nie wiemy, jakiego czasu użyć – cóż, lepiej nie odzywać się wcale. Chęć bycia hiperpoprawnym sprawia dodatkowo, że tłumaczymy w głowie zdania i dopiero wtedy chcemy je wyrazić. To strata czasu i energii, a także kolejna przyczyna zamykania się w sobie, bo przecież nie wiemy, czy ułożyliśmy je według zasad…
Czas to zmienić!
Blokada w mówieniu po angielsku – jak ją pokonać w towarzystwie?
Jednym z najskuteczniejszych, ale jednocześnie trudnych do zrealizowania sposobów, jest sprawdzenie się w wyjątkowej sytuacji, która wymusza na Tobie odezwanie się po angielsku. Jesteś na dworcu kolejowym w obcym kraju i nie wiesz, jak gdzieś dojechać, a Google nie umie pomóc; chcesz się trochę potargować przy zakupach; nie jesteś zadowolony z obsługi w hotelu i musisz się poskarżyć – to tylko niektóre sytuacje, w których dobrze jest operować nie tylko biernym rozumieniem języka. Co jeśli nie wyjeżdżasz za granicę? Na polskich ulicach jest coraz więcej okazji do tego, bo wytłumaczyć coś obcokrajowcowi, więc jeśli nadarza się okazja, podejmij wyzwanie.
Nie masz okazji rozmawiać na żywo z kimś zza granicy? Od czego jest Internet! W sieci znajdziesz platformy pozwalające poznać osoby, które mówią w obcym języku i chętnie z kimś pogadają. Dzięki temu – bez wychodzenia z domu – zaczniesz szlifować swój angielski. Może liczba kilometrów, która będzie Cię dzieliła z Twoim rozmówcą, sprawi, że nabierzesz odwagi? I nie martw się o to, że nikt nie będzie Was poprawiał i zdarzą się Wam błędy. Chodzi o nabranie przekonania, że (przynajmniej na pierwszych etapach nauki języka) najważniejsze jest to, żeby umieć wyrazić myśli i się dogadać.
Blokadę w mówieniu po angielsku pokonaj samodzielnie
Jeżeli czujesz, że póki co nawet mówienie do kogoś po drugiej stronie łącza internetowego nie wchodzi w grę, blokadę w mówieniu po angielsku zacznij przełamywać we własnym towarzystwie. Choć na początku możesz czuć się dziwnie, to naprawdę działa! Niekoniecznie musisz wtedy stać przed lustrem. Chodzi raczej o to, aby przyzwyczaić się do dźwięku swojego głosu, który mówi w innym języku, a swój aparat mowy do czegoś, co było mu dotąd obce. Myślisz, że „przecież mam to w głowie, w myślach! W razie czego będę umiał/a to powiedzieć na głos”? To bardzo złudne. Niestety, może się okazać, że wcześniej niećwiczony aparat mowy wcale nie będzie chciał współpracować, gdy już trzeba będzie się odezwać.
Jeśli możesz pozwolić sobie na zajęcia w szkole językowej, koniecznie wybierz te grupowe. Dlaczego nie jeden na jeden z lektorem? Rozmowa z tylko jedną osobą sprawi, że owszem, odblokujesz się w mówieniu, ale.. tylko przy tej jednej osobie. Życie jednak wygląda inaczej i najlepiej byłoby, abyś bez problemu komunikował się z kim akurat potrzeba: obcokrajowcem, ekspedientką w sklepie, kolegą z Erasmusa i tak dalej. Twój lektor nie będzie z Tobą zawsze i nie przekaże przechodniowi, który pyta o drogę, co chciałeś przekazać!
Tych metod można użyć do pozbycia się mówienia w każdym języku obcym. Po prostu angielski to nasz konik. 🙂 Mamy nadzieję, że już niedługo będziesz cierpieć na anglojęzyczny słowotok!