Na pewno spotkałaś się z chwytliwymi hasłami: „Schudnij 10 kg w tydzień!” albo „Dowiedz się, jak błyskawicznie przygotować się do przebiegnięcia maratonu”. Do tej samej puli zachęcających sposobów na sukces możemy zaliczyć „Naucz się języka obcego w 3 miesiące”.

I tak jak do schudnięcia 10 kg w tydzień na pewno masz wątpliwości, bo przecież to jednak trochę mało czasu dla długiego procesu tracenia na wadze, tak nauka języka obcego wydaje się bardziej możliwa. W końcu wymyślono tyle metod, które obiecują sukces w krótkim czasie, że i proces uczenia się na pewno można przyspieszyć.

W tym tekście ani nie pozbawimy Cię nadziei, ani nie będziemy obiecywać cudów. 🙂 Poznaj naszą opinię na temat „nauczenia się angielskiego (czy jakiegokolwiek języka obcego) w 3 miesiące”.

Angielski w 3 miesiące – czy to działa?

Gdyby taka metoda działała – w czymkolwiek w życiu – wiele osób byłoby bezrobotnych. A już na pewno nauczyciele języków obcych. 🙂 Nauka języka to długi i złożony proces, którego nie sposób zamknąć w określonej liczbie miesięcy. Szczytu sportowej formy również nie osiągnie się w tak krótkim czasie. Potrzeba wiele cierpliwości, bycia konsekwentnym i wytrwałym.

Nie oznacza to jednak, że w przeciągu kilku miesięcy nie zrobisz żadnych postępów. Tak jak przy regularnych treningach Twoja kondycja już po kilku tygodniach będzie lepsza, tak po kilkutygodniowej styczności z językiem angielskim masz szansę poszerzyć swoją wiedzę. Zawsze lepsze to niż nic, ale warunek jest jeden: na tym nie może się skończyć. Przecież jeśli przestaniesz biegać, to kondycja też – wcale nie magicznym zrządzeniem losu – zwyczajnie Cię opuści.

Sprawdź także: Kiedy zacząć chodzić na konwersacje po angielsku?

Angielski w 3 miesiące – chwyt marketingowy

Metody, które obiecują poznanie języka obcego w 3-6-9 miesięcy, to dobry chwyt marketingowy. Polegają one na drillach, czyli powtarzaniu określonych słów i zwrotów. Jest to bardzo intensywna nauka w blokach po 90 minut. Minus jest taki, że chociaż chwytasz to słownictwo, ląduje ono w pamięci krótkotrwałej. Pamiętasz, jak wkuwałaś coś na szybko przed sprawdzianem w szkole? Udało się przełożyć wiedzę na papier i dostać odpowiednią ocenę, ale wkrótce po wiedzy nie było ani śladu.

Dlatego te metody – np. Callan – powoli zaczynają być uważane za nieskuteczne, a szkoły wycofują się z nich. Oczywiście w to miejsce pojawiają się nowe metody na ekspresową naukę, które korzystają ze swoich poprzedniczek. Istnieje jednak więcej ciekawszych i skuteczniejszych sposobów na to, by osiągnąć poziom A2 w języku angielskim – dzięki którym słownictwo i zasady zostaną z Tobą na dłużej.

Angielski w 3 miesiące? Zależy, jak chcesz umieć ten język

Pamiętaj, że we wszystkim potrzebny jest balans. Nie twierdzimy, że wszystkie ćwiczenia z ekspresowych metod są złe. Element drillu, czyli zadawania pytań w przyspieszonym tempie, może być świetny na rozgrzewkę przed zajęciami dla początkujących osób. Jednak nie jako rozwiązanie na dłuższą metę.

Intensywna nauka języka obcego w określonym czasie może być dobra na początek albo na krótką metę. Pozwoli Ci przedstawić się, a w czasie podróży za granicę zorientować się, co chodzi na lotnisku i w kinie, gdzie język nie jest skomplikowany. Baza i podstawy – ogarniesz to w ekspresowymi metodami. Poważniejsza nauka wymaga więcej czasu, praktyki, utrwalania i szlifowania. Wiedza musi być przetransferowana do pamięci długotrwałej, bez tego ani rusz!

5 2 votes
Article Rating