Z czym zaprzyjaźnić się najpierw: ze słownikiem polsko-angielskim, czy z podręcznikiem, który uraczy nas najróżniejszymi konstrukcjami gramatycznymi? Wiele osób zadaje sobie podobne pytanie, kiedy postanawia rozpocząć naukę języka angielskiego. Postaramy się rozwiać wątpliwości tych, którzy wciąż nie są pewni, od czego zacząć.
Słówka czy gramatyka?
Łatwo wyobrazić sobie dwie osoby, które będą miały inne zdanie na ten temat. Pierwsza zapyta: „Po co super opanowane struktury gramatyczne, skoro zasób słownictwa ubogi?”, na co druga odpowie: „Równie niepraktyczna jest znajomość tysiąca słówek, których nie wiadomo jak użyć”. Obie będą miały trochę racji.
Bogate słownictwo daje ogromne możliwości. Przede wszystkim dzięki niemu czujesz się bezpiecznie, kiedy przychodzi czas rozmowy po angielsku. Żadnego stresu, pośpiesznego szukania słowa w głowie albo w internetowym słowniku – mózg sam podsyła Ci to, co ma w swoich zasobach. 🙂 A gramatyka? Cóż, jest równie ważna! Bez niej nie zaznaczysz przyszłemu pracodawcy, że mówisz o swoim doświadczeniu z przeszłości albo o tym, jak się widzisz za następne 5 lat.
A może tak… podstawowe wyrażenia?
Zamiast koncentrować się na słówkach albo gramatyce, warto pójść w jeszcze inną stronę. Polecamy zacząć naukę języka od wyrażeń, które zawierają kluczowe słownictwo przydatne w codziennym życiu i w ogóle nie zwracać uwagi na konstrukcje gramatyczne. Nie bez powodu tego najczęściej uczą się początkujący: jak dostać się na konkretną ulicę, o której odjeżdża pociąg, ile kosztują te jabłka, opowiedzenie paru słów o sobie, jak wyglądał mój dzień… Dzięki takim zdaniom nie tylko przyswaja się podstawowe słowa, ale również uczy się, jak poprawnie zadać pytanie albo zaznaczyć, że mówi się o przeszłości. Bo najlepiej od razu uczyć się mówić poprawnie, po co potem marnować swój czas na próby poprawiania nabytych błędów?
Kiedy już opanowane są podstawowe zwroty, można śmiało wprowadzać zarówno nowe słownictwo, jak i zasady gramatyczne.
Jeśli mowa już o gramatyce, warto uczyć się konstrukcji zdań (np. w danym czasie) i z przykładami, zamiast przyswajać regułki po polsku, kiedy jakiego czasu użyć. To jest oczywiście cenna wiedza, ale co na samym początku nauki angielskiego da teoria, kiedy używać Future Perfect Simple? Praktyka jest ważniejsza niż zaznaczanie w tekście na przykład auxiliary verbs (czasowników posiłkowych).
Słówka czy gramatyka – co na początek dla dziecka?
W przypadku naszych milusińskich sprawa jest prostsza. Jeśli uczyłeś się języka angielskiego od najmłodszych lat, przypomnij sobie: jak wyglądały zajęcia? Idziemy o zakład, że nie polegały na nauce zasad gramatyki. Raczej uczyłeś się piosenek albo wierszyków, naszpikowanych nazwami kolorów, zwierząt albo członków rodziny. To, gdzie należy dodać „-ing”, pojawiło się na kolejnych etapach nauki.
Sprawdź, czego potrzebujesz
Często można przeczytać o metodach, które pomagają zapamiętywać ogromną liczbę słówek. Nie ma w tym nic złego, ale pamiętajmy, że nie ma co lekceważyć gramatyki. W końcu i tak okaże się, że w prostym komunikowaniu się ona też ma znaczenie. Na późniejszym etapie znajomości języka sam zauważysz, czy w praktyce używasz poszczególnych czasów i czy czas je szlifować, czy lepiej przyswoić nowe słówka (bo na przykład zmieniasz branżę).
Aby jak najpewniej czuć się podczas mówienia po angielsku, naukę warto zacząć od podstawowych wyrażeń, a potem rozpracowywać gramatyczne konstrukcje i, za pomocą ulubionej metody, uczyć się słówek. Gdy uczymy się zdań poprawnych gramatycznie i w nie wplatamy jak najwięcej różnorodnego i nowego słownictwa, opanowujemy angielski 2 w 1.
Słowa po angielsku