Czy wiesz, czym jest metoda samoregulacji self-reg i w jaki sposób może pomóc Tobie i Twojemu dziecku? Być może obiło Ci się to już o uszy, więc teraz jest dobra okazja, żeby nieco zgłębić ten temat.

W tym tekście opowiemy Ci:

  • Czym jest samokontrola, a czym jest samoregulacja,
  • Jakim stresorom podlega Twoje dziecko,
  • Czym jest metoda self-reg i jak za jej sprawą możesz wesprzeć siebie i swoje dziecko.

No dobrze, ale najpierw… o co chodzi z tymi stresorami?

Często trudno jest rozpoznać, kiedy dziecko doświadcza nadmiernego stresu oraz czym jest wywołujący go stresor. A stresor to cokolwiek, co zakłóca wewnętrzną równowagę potrzebną do poradzenia sobie z wyzwaniami środowiska i zaspokojenia wewnętrznych potrzeb.

Samokontrola a samoregulacja

Samokontrola to hamowanie impulsów. Samoregulacją zaś nazywamy rozpoznawanie przyczyn i zmniejszenie siły impulsów. Samokontrola jest bardzo ważna w życiu codziennym ale to samoregulacja jest podstawą organizacji silnego i zdrowego umysłu.

W skrócie, w metodzie samoregulacji (i nauczeniu dziecka stosowania jej) chodzi o wyłapywanie, kiedy dziecko zachowuje się “problematycznie”, bo doświadcza nadmiernego stresu. Samoregulacja odnosi się do sposobu, w jaki układ nerwowy reaguje na stres, uruchamiając przy tym procesy zużywające energię, a następnie włącza procesy kompensacji ułatwiające odzyskanie równowagi i dające możliwość rozwoju.

Im większy stres, tym mniej zasobów pomagających utrzymać samokontrolę.

“Dzieci, które chronicznie „odpływają myślami”, czy też te nadaktywne, nie są w jakikolwiek sposób „słabsze” ani nie „starają się za mało”. One po prostu doświadczają nadmiernego stresu”

Self-reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości” dr S. Shanker, T. Barker, Warszawa 2016.

5 kroków self-reg do zmiany zachowania

W metodzie self-reg wyróżnia się 5 kroków do zmiany zachowania. Są to:

  1. Odczytanie sygnałów
  2. Zidentyfikowanie stresorów
  3. Zredukowanie stresorów
  4. Uświadomienie sobie (lub dziecku), że jest się zestresowanym
  5. Zorientowanie się, co pomaga się uspokoić, odpoczynek i odnowienie zasobów energii.

Przy wykonaniu tych kroków pomocne będzie pytanie: Dlaczego teraz? Przyjrzyj się zachowaniu dziecka szerzej, przypomnij sobie, co działo się przed wystąpieniem „złego zachowania”. Pamiętaj, że dziecko (dorosły zresztą też) często nawet nie wie, kiedy jest zestresowany. Nie usłyszysz od dziecka: „Właśnie doświadczam nadmiernego stresu, pomóż mi”. Maluchy pokazują to swoim zachowaniem, nastrojem czy niezdolnością do słuchania oraz dogadywania się z innymi.

Niewyspanie, niewystarczająca ilość ruchu oraz nieodpowiednia dieta nazywane są deficytową trójcą współczesnych dzieci. Trudno w to uwierzyć, ale pobudzenie dzieci jest dla nich niemal tak samo trudne, jak dla ich opiekunów. To na pewno nie jest kwestia tego, że dzieci „chcą się tak zachowywać” albo „mogłyby to kontrolować, gdyby tylko chciały”. Wynika to z tego, że pod wpływem nadmiernego stresu wyłącza się część mózgu, która steruje zachowaniem intencjonalnym.

Regulowanie zachowania i samopoczucia dziecka to nie to samo, co sprawowanie nad nim kontroli. Możemy to porównać do wiedzy o silniku samochodowym czy dysku komputera. Dzięki temu, że wiemy jak działa (a w przypadku dziecka: rozumiemy jego zachowanie), możemy zauważyć, kiedy zaczyna się przegrzewać i zareagować w odpowiedniej chwili.

Self-reg i 5 obszarów stresu

Poznaj 5 obszarów stresu, stresory występujące w ich zakresie i objawy, które towarzyszą ich występowaniu.

Stres biologiczny obejmuje układ nerwowy i procesy fizjologiczne. Stresory: nieodpowiednia dieta, mało snu i ruchu, hałas, bodźce wzrokowe i słuchowe, za niska lub za wysoka temperatura otoczeni. Objawy: ospałość, niski poziom energii lub przeciwnie – pobudzenie, bóle brzucha, głowy.

Stres emocjonalny (kluczowy) obejmuje rozumienie silnych emocji i radzenie sobie z nimi. Stresory: silne emocje, uwikłanie emocjonalne, nowe sytuacje. Objawy: negatywne emocje – mocno wyczerpują poziom energii, pozytywne zazwyczaj jej dodają, mogą jednak być też przytłaczające.

Stres poznawczy odnosi się do myślenia i uczenia się. Stresory: zbyt wiele informacji na raz, za dużo wrażeń sensorycznych, wymaganie od dziecka, by koncentrowało się przez czas przekraczający jego możliwości skupienia, podawanie informacji zbyt abstrakcyjnych. Abstrakcyjnych, czyli jakich? Na przykład bazujących na pojęciach, których dziecko nie rozumie albo nie pamięta. Dlatego, tłumacząc czas Present Continuous, najpierw upewniamy się, że każdy zna odmianę czasownika to be oraz odróżnia rzeczownik od czasownika. Czasem stresorem z obszaru poznawczego może być ton głosu nauczyciela czy niewygodne, twarde krzesło albo wymaganie od dziecka, że nie będzie się ruszać i usiedzi w miejscu więcej niż kilka minut. Objawy: trudność z utrzymaniem uwagi, trudność w uczeniu się, problemy z przełączaniem się pomiędzy zadaniami, nieumiejętność radzenia sobie z frustracją, niska samoocena, problemy z utrzymaniem motywacji wewnętrznej lub jej brak.

Stres społeczny jest związany ze zdolnością dostosowania zachowania do sytuacji społecznych. Stresory: sytuacje wywołujące dezorientację. Sytuacje, w których dziecko jest ofiarą lub świadkiem aktu przemocy lub konfliktu, niezrozumienie wpływu własnych działań na innych ludzi. Objawy: trudności z nawiązaniem lub podtrzymaniem przyjaźni, z działaniem w grupie, wykluczenie lub wycofanie z życia społecznego.

Stres społeczny dotyczy zagadnień takich jak empatia, bezinteresowność, zaangażowanie w pracę grupy, odpowiedzialność społeczna. Stresory: konieczność radzenia sobie z silnymi emocjami innych ludzi, oczekiwanie stawiania potrzeb innych nad własnymi. Objawy: podobnie jak w obszarze społecznym – brak empatii, poczucie przytłoczenia i wykluczenia.

Zobacz też: Jedno słowo, którym pomożesz swojemu dziecku

Uświadomienie sobie, jakich stresorów z poszczególnych obszarów doświadcza dziecko, pozwoli Ci je wyeliminować lub ograniczyć. Niestety nie ma złotego sposobu na to, jak nauczyć dziecko samoregulacji – każde dziecko jest inne i czasem to co, pomoże ukoić jedno – będzie stresorem dla drugiego.

Warto więc rozmawiać i eksperymentować. Zmiana tonu głosu, ukojenie dotykiem czy zmiana oświetlenia w pomieszczeniu albo zmiana dzwonka w ciągle dzwoniącym się telefonie, ćwiczenia oddechowe lub zapytanie starszych dzieci, czego im teraz potrzeba, mogą być Twoim osobistym kluczem do sukcesu.

Jak odróżnić niewłaściwe zachowanie od zachowania wywołanego stresem?

Zapytaj dziecko, dlaczego coś zrobiło – jeśli odpowie (nawet jeśli jego tok rozumowania będzie dla Ciebie niejasny), istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiedziało, co robi.

Poproś dziecko, żeby spojrzało Ci w oczy i powiedziało, że nie wiedziało co robi – jak dostrzeżesz dezorientację, lęk, złość, cierpienie lub jeśli będzie odwracać wzrok albo nawet będzie mu trudno na Ciebie spojrzeć – są to oznaki nadmiernego stresu, czyli masz do czynienia z zachowaniem wywołanym stresem.

Dlaczego warto widzieć różnicę między zachowaniem niewłaściwym a tym wywołanym stresem?

Jeśli zastosujesz metodę kar i nagród (znaną też jako metoda kija i marchewki) pogorszysz sytuację, bo zwiększysz poziom stresu u dziecka. Stracisz tez szansę na wsparcie dziecka w kształtowaniu samoświadomości (ważnej w samoregulacji).

Jeśli wewnętrzny detektyw podpowie Ci, że dziecko celowo jest nieposłuszne (bo np. chce coś na Tobie wymusić) powinieneś jasno pokazać, że nie będziesz tolerować takiego zachowania i wyciągnąć naturalne konsekwencje. Warto pamiętać, że naturalną konsekwencją po np. celowym wylaniu szklanki mleka jest wytarcie stołu z mleka, a nie sprzątanie całej kuchni. To już kara, której nie polecamy.

Jeśli domyślasz się, że masz do czynienia z zachowaniem stresowym, spróbuj zachować spokój. Najlepiej zacząć od zadbania, by nie stać się stresorem dla dziecka – a więc samemu mieć zaspokojone wszystkie potrzeby i czuć się dobrze. Kolejnym krokiem jest poszukiwanie schematów w zachowaniu pociechy.

Przykłady:

  • Dziecko jest zazwyczaj zdenerwowane po konkretnej czynności, np. po graniu w gry komputerowe lub zjedzeniu czegoś słodkiego;
  • Może dziecko przychodzi złe po jakiś zajęciach pozalekcyjnych? Albo wynajduje milion powodów, by na któreś nie pójść? Czasem każdemu się nie chce iść na ukochaną piłkę czy angielski, jeśli jednak problem jest regularny, warto zbadać sprawę dokładniej i zastanowić się, co jest stresorem. Może wcale nie chodzić o konkretne zajęcia, tylko o to, że ogólnie jest ich za dużo;
  • Zastanów się, co sprawia, że Twoje dziecko jest bardziej pobudzone lub wycofane.

Kolejnym ważnym krokiem w self-reg jest odróżnienie, kiedy dziecko jest ciche, a kiedy spokojne. Gry komputerowe zazwyczaj wyciszają dziecko. Siedzi bez ruchu, zazwyczaj nie mówi nic wiele… ale chyba nie powiesz, że mają na nie uspokajający wpływ? Spokój to coś innego niż zwykłe zahipnotyzowanie grą czy bajką.

Spokojne dziecko jest zadowolone i świadome tego, w jakim stanie się znajduje. Spokojnemu, zainteresowanemu i zadowolonym dziecku łatwiej jest radzić sobie z codziennymi wyzwaniami.

Jeżeli zainteresowała Cię metoda samoregulacji, polecamy sięgnąć po książkę „Self-reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości” autorstwa Stuarta Shankera i Teresy Barker. Już sam tytuł wskazuje, że Twój dobrostan też jest ważny, a więc my też jeszcze raz o tym wspomnimy: dbaj o siebie, Rodzicu!

5 2 votes
Article Rating